11 maj 2010

airbag zamiast air max, blog zamiast kariery naukowej

Biję się w pierś, a jest w co się bić- 85D przyjmuje uderzenia jak najlepszy airbag- wlaśnie teraz powinnam pisać pracę roczną na antropologię słowa o truizmach w internecie. Zamiast tego słucham muzyki, wysyłam kretyńskie wiadomości na last.fm, czytam artykuły o agresywnych kotach (Wilku skacze mi na plecy i robi ranę z rąk, wprowadza terror na Chłodnej i masturbuje się drapakiem)(twórca jednego z artykułów radzi wizytę u behawiorysty). Do tego przeglądam fejsbuka i wymyślam chwytliwe frazy na statusy. Niech ktoś zawiesi nade mną bata, niech ktoś mi przypierdoli i zagrozi zabraniem zabawek. Każdy szczegół, który może mnie rozproszyć, wykorzystuję bardzo skwapliwie- teraz Natalia nie ma się w co ubrać (pomimo tego, że wyprowadzamy się już za 14 dni do innego mieszkania. Jednym z argumentów są większe szafy) i lecę jej z ratunkiem. Na kanapie leży wprostak, który Natalka kupiła z braku laku na dworcu. Nie lubię tego tygodnika i mu nie ufam, ale mam teraz dziką ochotę przeczytać artykuł o oszustwach w branży spożywczej. Jedzenie przecież dotyczy wszystkich nas, a zwłaszcza mnie.

Na dodatek nie mam poczucia, że zrobiłam ostatnio coś właściwego- cały weekend przehulałam, złaziłam Warszawę wzdłuż i wszerz, byłam na Warsaw Challenge i Rap History Warsaw, wypiłam tyle piw, ile tylko dało radę, wywalili nas z Rzoliboża. Poskakałam na Talibie Kwelim, a na koniec wylądowałam w kiepskim klubie, o którym wszyscy wiedzieliśmy, że jest kiepski, ale ziomek chciał tam iść w celach matrymonialnych. Dla nas złą famą było to, że chadzają tam nastolatki w identycznym obuwiu, S. traktował to jako spory plus. Jak wysępie zdjęcia, to wstawię, ileż mogę się silić na quasi-literackie albo egzystencjalne wpisy, przecież człowiekiem jestem, na dodatek całkiem wesołym.



4 komentarze:

Natalia pisze...

nikt mnie nie kocha

Anonimowy pisze...

Nadzieja, masz fajnego chłopaka. Zazdroszczę.

Anonimowy pisze...

wesoly czlowieku pokaz lasta swojego bo jestem ciekawa czego slucha taki wesoly czlowiek. w sensie inspiracji szukam, zeby nie bylo ze wscibski stalker jestem.

kurwix pisze...

powiem Łukaszkowi. pewnie tak się ucieszy, że będę musiała jakoś poskromić jego entuzjazm, np. każąc mu sprzątać łazienkę. W ogóle się chyba nieźle dobraliśmy. Chociaż mógłby umieć naprawiać sprzęty. A ja mogłabym trochę więcej gotować. Bo jest trochę na odwrót.


To mój last: http://www.lastfm.pl/user/mobetterblues . Jestem wesołym człowiekiem, ale repertuar raczej smętny. bardzo bym chciała zresztą zacząć pisać o muzyce. lowciam.